50 osób wystąpiło z wałbrzyskiego PiS

O tym, że w wałbrzyskim klubie Prawa i Sprawiedliwości dzieje się bardzo źle, było wiadomo od dawna. Część członków straszyła, że odejdzie z ugrupowania. Kiedy kilka tygodni temu region odwiedził prezes Jarosław Kaczyński, wszyscy podejrzewali, że pojawił się, by załagodzić konflikt i do rozłamu w partii nie dojdzie. Tak się jednak nie stało.
Pięćdziesiąt osób podpisało się właśnie pod decyzją o opuszczeniu ugrupowania. Twierdzą, że to przez fatalne rządy posła Waldemara Wiązowskiego, który jest szefem partii w regionie. Dzisiaj ma otrzymać ich rezygnacje.
- To przez niego straciliśmy jeden mandat senatora, a autorytet partii został bardzo obniżony - mówi Dariusz Gustab, jeden z inicjatorów oddzielenia się grupy.
Twierdzi, że Wiązowski nie konsultował się z szefami lokalnych komitetów i sam podejmował wszystkie decyzje.
- Partia to nie jest jednostka wojskowa i nikt nie musi być ślepo posłuszny - dodaje Gustab.
Przyznaje też, że członkowie liczyli na interwencję Kaczyńskiego. Ten jednak w trakcie wizyty utrzymywał, że nic złego się nie dzieje.


- Chcieliśmy spotkać się z prezesem, gdy był w Wałbrzychu. Nie zostaliśmy jednak zaproszeni i pewnie ochrona by nas nie wpuściła - mówi Gustab. Jego grupa ma teraz utworzyć Forum Polskie.
Waldemar Wiązowski utrzymuje, że nic nie wie o tym, iż z partii wystąpiło 50 osób. - Nie dostałem żadnej oficjalnej informacji, więc nie mam co komentować - mówi.

Sylwia Królikowska - POLSKA Gazeta Wrocławska
źródło wiadomości | walbrzych.naszemiasto.pl

Autor:
Tekst komentarza:

Kod do przepisania:

Przepisz powyższy kod:

Redakcja portalu zastrzega, że w komentarzach i opiniach nie mogą znaleźć się treści reklamujące przedsiębiorców, ich działalność lub oferowane przez nich towary i usługi; nie mogą się też znaleźć treści zabronione przez prawo, wulgarne, obraźliwie, naruszające zasady współżycia społecznego, naruszające prawa Redakcji lub innych osób - w przypadku pojawienia sie takich opinii będą one przeredagowane, ich treść skrócona lub usunięta.